Vi Keeland - MMA. Fighter. Przebaczenie || Recenzja

Data wydania: 17.08.2017
Wydawnictwo Kobiece





Podobno jeżeli facet jest szarmancki w towarzystwie, to w sypialni wychodzi z niego prawdziwy ogier. Jax Knight, wysportowany zawodnik MMA, jest tego doskonałym przykładem. Publicznie jawi się jako kulturalny mężczyzna o ujmującym stylu bycia. Jednak w łóżku pokazuje prawdziwą naturę – nieszczędzącego sprośności playboya. 

Lily St. Claire to córka legendarnego zawodnika „Sainta”. Młoda kobieta doskonale wie jak dominujący i zaborczy są to mężczyźni, gdyż sama prowadzi sieć klubów MMA. Choć zdaje sobie sprawę, że powinna trzymać Jaksa na odległość, nie jest w stanie przejść obok niego obojętnie. Ten oszałamiająco przystojny i świetnie wychowany absolwent prestiżowej uczelni przyciągnął jej uwagę od pierwszej chwili. Czyżby był inny niż wszyscy?

Czy powinna chodzić na randki tuż po trudnym rozstaniu?

Czy jej były facet tak po prostu się na to zgodzi?




Ta książka jest trzecią z serii i wydawać by się mogło, że autorka niczym mnie już nie zaskoczy... A jednak się udało.


Jax od zawsze pozwalał, by ojciec wpływał na jego decyzje, przez co życie nigdy nie należało wyłącznie do niego. Gdy na jaw wyszła prawdziwa twarz senatora Knighta, Jax postanowił odciąć się od rodziców, wyjechać z miasta i zacząć podejmować swoje własne decyzje. Wyjazd staje się dla niego także próbą spełnienia młodzieńczych marzeń...
Lily to córka legendy — Sainta. Wychowana w świecie walk, wie, jak wyglądają relacje z napakowanymi testosteronem mężczyznami. Jednak nigdy dotąd nie spotkała kogoś takiego jak Jax i choć zabrzmi to dziwnie, przypominał jej on zmarłego ojca. Z zewnątrz silny i zdecydowany, wewnątrz kochający i lojalny.

Ona nie pozwoli, by kłamstwa zawładnęły jej życiem.
On ze wszystkich sił będzie starał się udowodnić, że nigdy nie chciał jej skrzywdzić.

Przebaczenie pokazuje jaką drogę przebyła autorka od pierwszego tomu serii MMA. Fighter. Ta książka jest najbardziej dojrzałą i dopracowaną, poza rewelacyjnym głównym motywem mamy także ciekawe wątki poboczne. Największe wrażenie na mnie wywarła Lily — to silna, choć załamana, piękna kobieta, która wie, jak używać mózgu. Jej największą słabością jest jej były chłopak — Caden, za każdym razem, gdy czytałam, jak łatwo pozwalała, by nią manipulował, miałam ochotę ją uderzyć. Jax to mężczyzna z krwi i kości, bardzo łatwo było go polubić. Relacja tej dwójki zaczęła się powoli, jednak od samego początku bardzo pomiędzy nimi iskrzyło. Vi Keeland spokojnie prowadziła akcję, pozwalając by bohaterzy, jak i uczucia pomiędzy nimi, dojrzały. To właśnie najbardziej odróżnia tę część od dwóch poprzednich. Ta książka jest pełna wzlotów i upadków, oprócz tego, co dzieje się pomiędzy Lily i Jaxem mamy kilka ciekawych wątków pobocznych, na przykład relacje Jaxa z rodzicami, przyjaźń Lily i Reeda. Sceny seksu są napisane ze smakiem, wyobraźnią, naprawdę pierwsza klasa. Miło było spotkać Nico i Vince i podejrzeć co się u nich wydarzyło. Dzięki podwójnej narracji możemy lepiej poznać Jaxa i Lily oraz ich relacje z najbliższymi. Jax nieodwracalnie skradł moje serce... 

Seria MMA. Fighters zaczęła się od zwyczajnego pierwszego tomu — Walka, drugi — Szansa, by dużo lepszy, jednak Przebaczenie jest najlepszą częścią z tej serii. Vi Keeland kończy cykl MMA. Fighters w pięknym stylu. Gorąco polecam!



Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu.

4 komentarze:

Copyright © 2014 My fairy book world , Blogger